Może to wyglądać jak pleśń, ale nią nie jest. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że można jeść śliwki z białą pleśnią.
Sezon śliwkowy w pełni, a śliwki można kupić w przystępnej cenie na targowiskach lub w sklepach, ale warto zwrócić uwagę na skórkę przed włożeniem owoców do koszyka. Co oznacza biały nalot na śliwkach?
Ze śliwek można robić przetwory, kompoty i ciasta. Są to wszechstronne owoce, więc warto zaopatrzyć się w nie w sezonie. Wiele osób zastanawia się, czy biały nalot na skórce owocu to pleśń. Okazuje się, że nie ma się czym martwić. Co to właściwie jest?
Czym jest biały osad na śliwkach? Nie martw się. To nie pleśń
Śliwki są zdrowe i warto włączyć je do swojej diety. Zawierają dużo witamin A, C, E i K oraz są źródłem potasu, fosforu, magnezu i żelaza. Ponadto zawierają błonnik i są niskokaloryczne – zaledwie 46 kcal na 100 g. Są dobre dla mikroflory jelitowej, przyczyniają się do obniżenia złego cholesterolu i zwiększają poziom estrogenu, dlatego są zalecane dla kobiet w okresie menopauzy.
Kupując lub zbierając śliwki w ogrodzie, można zauważyć, że na skórce często występuje biały nalot, ale nie powinno to być powodem do niepokoju. Nie jest to pleśń, ale naturalna bariera ochronna na owocach, która zniknie po przetarciu, umyciu lub podczas transportu. Powłoka ta chroni śliwki przed wysychaniem i uszkodzeniem.
Których śliwek lepiej nie jeść? Oto rzeczy, na które należy uważać
Kupując śliwki, zwróć uwagę na ich zapach. Jeśli pachną nieprzyjemnie, to znak, że są zgniłe. Warto też wziąć je do ręki, bo jeśli są zbyt miękkie, lepiej ich nie jeść. Mogą być szkodliwe i powodować problemy żołądkowe. Powinny być miękkie, ale nie na tyle, by utknęły w nich palce. Pamiętaj też, że bardzo twarde śliwki najprawdopodobniej są kwaśne.